W ostatnim czasie Robert Lewandowski przeżywa bez wątpienia swoje wyjątkowe pięć minut. Zwyciężył on jak wiadomo Ligę Mistrzów z Bayernem Monachium, osiągając przy okazji tytuł Króla Strzelców w tej edycji najbardziej elitarnego turnieju piłkarskiego w Europie. Polski napastnik nie rozczarował również kibiców bawarskiego klubu przy okazji ostatniego meczu Bundesligi, w którym zdobył gola z rzutu karnego, a także popisał się wyjątkowej urody asystą. Pomimo dobrej passy i sukcesów, piłkarz musi jednak zmagać się z wymierzonymi w jego stronę atakami, o których piszą media.
Do spotkania z Schalke 04 Robert Lewandowski przystępował w czasie, gdy w mediach pojawiały się informajce o zarzutach i sugestiach jego byłego menedżera Cezarego Kucharskiego, który pozwał piłkarza i twierdzi iż miał on niegdyś dopuścić się wyprowadzenia kilku milionów euro z firmy RL Managment. Te zarzuty oraz domaganie się przez Cezarego Kucharskiego sporego odszkodowania finansowego to jednak nie jedyne słowa wymierzone w naszego reprezentanta. Dość kuriozalnie bowiem wypowiedział się na temat Roberta Lewandowskiego też pewien dziennikarz w Niemczech.
Co ciekawe krytyka, którą podzielił się na łamach Westdeutsche Zeitung dziennikarz Von Lothar Leuschen, dotyczy ostatniego meczu Bayernu Monachium oraz tego czym Robert Lewandowski wywołał spory zachwyt fanów w Niemczech i Polsce. Pisaliśmy o tym również w poniższym artykule.
CZYTAJ TEŻ: Co za zagranie Lewandowskiego! Mamy asystę roku?! [WIDEO]
Von Lothar Leuschen negatywnie ocenił fakt, że Robert Lewandowski pomimo tego, że Bayern znacząco prowadził już w meczu z Schalke (5:0), popisał się… efektowną asystą.
– Większość kibiców uwielbia grę Lewandowskiego. To uczta dla oka, gdy strzela gole lub motywuje swoich kolegów z drużyny. W tym momencie posunął się jednak za daleko. Ośmieszanie przeciwnika nie ma nic wspólnego z piłką nożną. Czy to była arogancja? Ambicja? Nienasycony głód? Nic go nie tłumaczy
— stwierdził na łamach Westdeutsche Zeitung.
Uzasadniając swoje stanowisko, niemiecki dziennikarz przypomniał sytuację z meczu Niemcy-San Marino wygrany przez naszych sąsiadów 13:0, kiedy to bramkarz Jens Lehmann nie podszedł do wykonania rzutu karnego, po tym jak poprosił go o to jeden z reprezentantów San Marino.
Von Lothar Leuschen stwierdził, że ze względu na brak szacunku i przyzwoitości, Robert Lewandowski jego zdaniem nie zasługuje na otrzymanie „Złotej Piłki”.
Źródło: Westdeutsche Zeitung ; RadioZET.pl
Fot.: YouTube/Next Bundesliga Vietnam (zrzut ekranu)