Budka krytykuje Schetynę i mówi o możliwym „początku końca PO’!

Borys Budka od 4 maja 2015 do 16 listopada 2015 sprawował urząd ministra sprawiedliwości. W 2019 roku został przewodniczącym klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej,a w 2020 roku zastąpił Grzegorza Schetynę i zaczął przewodzić Platformą Obywatelską. Mówi się, że to właśnie Grzegorz Schetyna był zwolennikiem kandydatury Małgorzaty Kidawy- Błońskiej na urząd prezydenta z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Jak wiemy, ta osiągała bardzo słabe wyniki, więc jedna z frakcji należącej do opozycji w naszym kraju postanowiła wymienić swojego gracza. Kandydatem stał się wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej i prezydent miasta st. Warszawy Rafał Trzaskowski, który wygrał „wybory na kandydata” w Koalicji Obywatelskiej z byłym ministrem spaw zagranicznych, obecnie posłem do Parlamentu Europejskiego Radosławem Sikorskim.

Borys Budka w ostatnim czasie bardzo mocno wypowiadał się o wicepremierze i ministrze aktywów państwowych Jacku Sasinie. Przewodniczący KO wypomina politykowi Prawa i Sprawiedliwości wybory korespondencyjne, które miału odbyć się 10 maja. Szef Platformy Obywatelskiej wypowiedział się krytycznie w TVN 24 o Grzegorzu Schetynie:

„Grzegorz w ostatnich tygodniach nie zawsze pomagał. Uderzył w Małgosię jeszcze w kwietniu. Powiedział wtedy w radiu RMF, że jak będą nowe wybory, „to wszystko zacznie się od początku”. Małgosia bardzo mocno to przeżyła, była naprawdę przybita- miałem z nim wtedy taką poważną rozmowę na sali sejmowej i powiedziałem, że tak się po prostu nie robi” – wypomina Budka. Mówi także, że brak obecnego prezydenta Warszawy w drugiej turze może skutkować końcem ich formacji.

„Jeżeli ktoś mieni się patriotą Platformy, a swoimi bardzo złymi decyzjami gra tylko na siebie i może zatopić formację, to przestaje być tym patriotą […]. To, co działo się przez ten tydzień, bardzo mocno nadwyrężyło moje zaufanie do Grzegorza Schetyny. Szkoda, bo zawsze mi powtarzał, że Platforma jest najważniejsza” – powiedział polityk Platformy Obywatelskiej, który ma żal do byłego przewodniczącego.

Źródło: wpolityce.pl, tvn24

Fot: Wikimedia Commons