25.2 C
Warszawa
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Inne państwa zakazały stosowania tego leku na koronawirusa. W Polsce nadal go używamy!

Zobacz koniecznie

Sytuacja związana z koronawirusem nadal jest napięta. Po zastosowaniu terapii na SARS-CoV-2  wydawało się, że będzie lepiej. Okazuje się jednak, że nie wszystkie rozwiązania są trafione.

Wszystkie państwa zastosowały jakąś metodę zwalczania koronawirusa, jednak terapie wydają się leczyć tylko objawy, a nie same źródło. Mimo to niektóre preparaty używane w walce z wirusem SARS-CoV-2 okazały się mieć efekty uboczne.

 

W wielu krajach europejskich zakazano podawania ich pacjentom, jednak polscy lekarze nadal je stosują.

 

CZYTAJ TAKŻE: Napad inwalidy na wózku na jubilera! Pistolet trzymał stopami! [WIDEO]

 

Zakazanym preparatem jest przede wszystkim chlorochina. Chlorochinę i hydroksychlorochinę stosuje się w terapiach zwalczających koronawirusa SARS-CoV-2. Wcześniej używalo ich w leczeniu chorych na malarię. Francja, Belgia i Włochy zdecydowały się całkowicie zabronić używania tych leków.

 

 Chlorochina jest lekiem bezpiecznym, znanym od lat i nadal będzie stosowana w Polsce

 

– tłumaczy prof. dr hab. med. Krzysztof J. Filipiak.

 

CZYTAJ TAKŻE; Budka krytykuje Schetynę i mówi o możliwym „początku końca PO’!

 

Przed wybuchem pandemii koronawirusy preparaty z chlorochiną i hydrokychloorochiną podawano pacjentom chorym malarię, tocznia rumieniowatego oraz reumatoidalnje zapalenie stawów (RZS). Leki te silnie działają przeciwwirusowo, jednak jeszcze niedawno nie można było ich kupić w aptekach w Polsce.

 

Jedne z pierwszych badań nad tymi preparatami prowadziły Francja i Chiny. Państwa odkryły, że są obiecującym środkiem na COVID-19. Miały łagodzić objawy i skracać czas przebiegu choroby. Wiele państw na całym świecie zaczęło masowo kupować chlorochinę i hydrokychloorochinę, szczególnie p otym, gdy zrobił to Donald Trump.

 

Dopiero ostatnio zmieniło się nastawienie do tych preparatów. Na łamach pisma naukowego „The Lancet” pojawiły się wyniki badań wskazujące na niepokojące efekty uboczne. U 100 tys. osób zastosowano terapię lekami przeciwmalarycznymi i okazało się, że oprócz tego, że nie przynoszą korzyści, to jeszcze mogą powodować arytmię serca, a w skrajnych przypadkach nawet śmierć.

 

 

 

Źródło: portal.abczdrwie.pl / foto Pixabay.com

Zobacz więcej

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze