W ostatnim czasie sporo miejsca w mediach na naszym kontynencie poświęca się temu co dzieje się u naszych wschodnich sąsiadów, na Białorusi. W związku ze zbliżającymi się wyborami dochodzi tam do zamieszek i starć protestujących z funkcjonariuszami. Wiele osób martwi się jaki to będzie miało skutek dla tego państwa oraz jak ewentualne zachodzące w nim przemiany wpłyną na sytuację w regionie. Dzisiejsze doniesienia pokazują, że sytuacja może być dużo bardziej skomplikowana niż zapewne wielu osobom się wydaje.
Informacje o akcji, której skutkiem było ujęcie ponad trzydziestu osób przekazała państwowa białoruska agencja BiełTA. Schwytani przez miejscowe służby bezpieczeństwa ludzie mieli być najemnikami pochodzącymi z Rosji, którzy przybyli na terytorium Białorusi w celu (jak twierdzi agencja BiełTA) zdestabilizowania sytuacji przed wyborami prezydenckimi. W związku z zaistniałą sytuacją, prezydent Aleksandr Łukaszenka zwołał pilne posiedzenie tamtejszej Rady Bezpieczeństwa.
Zatrzymania najemników dokonano w nocy z wtorku na środę. W akcji brali udział funkcjonariusze sił specjalnych KGB wspierani przez milicyjny OMON. Ujęci podejrzani mieli należeć zdaniem strony białoruskiej do prywatnej firmy wojskowej CZWK Wagner, znanej jako Grupa Wagnera. Struktura ta choć nie podlega oficjalnie pod władze na Kremlu, to jednak jest zarządzana przez oligarchę, który ma mieć bliskie kontakty z władzami Federacji Rosyjskiej. Najemnicy należący do tej grupy podejrzewani są o realizację działań m.in. podczas wojny w Donbasie na wschodzie Ukrainy oraz w Syrii.
Co ciekawe, niedawno Aleksandr Łukaszenka ostrzegał o możliwym zaangażowaniu w destabilizowanie sytuacji na Białorusi przedstawicieli prywatnych firm wojskowych. Zdaniem białoruskiej agencji informacyjnej, do ich kraju w związku z zaplanowanymi na 9 sierpnia wyborami, przybyć miało nawet dwustu najemników.
W internecie oraz mediach pojawiło się również nagranie z przeprowadzonej przez białoruskie służby akcji, w ramach której zatrzymano ponad 30 podejrzanych. Mieli oni zwrócić uwagę pracowników personelu jednego z sanatoriów znajdujących się pod Mińskiem. Tam bowiem przebywali i zostali zatrzymani. Mężczyźni ci mieli wykazywać nietypowe jak na turystów z Rosji zachowania. Przykładowo nie pili oni alkoholu, a także ubierali się w wojskowe ciuchy. Wcześniej mieli oni spędzać czas w jednym z hoteli w stolicy kraju.
https://www.facebook.com/swiatwojen/videos/1781375948681722/
Źródło: BiełTA ; Rmf24.pl ; Belsat.pl ; Facebook/@swiatwojen