Niestety sytuacja związana z epidemią w naszym kraju nadal nie ulega poprawie, a docierające z Ministerstwa Zdrowia dane dotyczące przyrostu liczby osób zakażonych wirusem SARS-CoV-2 oraz śmierci tych, którzy byli zarażeni może wywoływać spory niepokój, a być może nawet przerażenie. W związku z zaistniałą na tym polu sytuacją polski rząd zdecydował się na ustanowienie tzw. czerwonej strefy w największych miastach w Polsce. Najprawdopodobniej wkrótce czekają nas kolejne obostrzenia.
Niestety ostatnia doba przyniosła w Polsce kolejny smutny rekord pod względem przyrostu osób zakażonych słynnym już wirusem SARS-CoV-2. Obecność koronawirusa potwierdzona została bowiem u 8099 osób. Bardzo niepokojące są też wieści o kolejnych zmarłych, które były zarażone (91 zgonów).
Niestety od ludzi pracujących w szpitalach docierają sygnały na temat tego, że sytuacja robi się rzeczywiście bardzo trudna, a jeśli liczba osób zakażonych koronawirusem nadal rosnąć będzie w takim tempie, to może dojść do sytuacji, w której trzeba decydować kogo podłączyć pod tlen, a kogo nie, tak jak wiosną miało to miejsce we włoskim Bergamo czy stolicy Hiszpanii Madrycie.
CZYTAJ TEŻ: Te zdjęcia z polskiego szpitala mogą przerażać! Sytuacja robi się niepokojąca… [FOTO]
W związku z zaistniałą sytuacją od najbliższej soboty w tzw. czerwonej strefie znajdą się nie tylko Warszawa oraz Kraków, ale wszystkie miasta wojewódzkie. Przypominamy, że wprowadzenie strefy czerwonej w danej części kraju wiąże się z zakazem organizowania wydarzeń sportowych z udziałem publiczności, zamykaniem restauracji oraz barów po godz. 22, a także ograniczeniem liczby pasażerów w komunikacji miejskiej.
Nie wyklucza się wprowadzenia w dalszej kolejności następnych dodatkowych ograniczeń w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. W dniu dzisiejszym w tej sprawie zbiera się rządowy zespół zarządzania kryzysowego.
Źródło: Rmf24.pl