Znany lewicowy polityk, a zarazem były działacz PZPR zaangażował się w ostatnim czasie w protesty organizowane przez zwolenników aborcji w naszym kraju. Wraz z grupą protestujących pomimo epidemii przybył on niedawno również pod dom prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Obecność Ryszarda Kalisza nie umknęła na Żoliborzu dziennikarzom, jednak kiedy kamera rejestrowała jego zachowanie i to co mówi, wówczas zaczął on zachowywać się w dość zastanawiający dla wielu sposób.
Kiedy polityk został napotkany przez dziennikarza TVP, wówczas wypowiedział się do kamery, jednak zrobił to w sposób bardzo nerwowy i krzykliwy. Niektórzy z internautów mogą zastanawiać się z czego wynika takie uleganie nerwom u osoby, która kojarzona była przez wielu z wesołym nastawieniem do życia i otaczającej nas rzeczywistości.
Po napotkaniu ekipy TVP, Ryszard Kalisz wykrzykiwał słowa mające stanowić sprzeciw wobec działań obecnego rządu oraz władz Telewizji Publicznej. „Koniec z propagandą pisowską!„- Da się usłyszeć na zarejestrowanym nagraniu.
Co się temu Kaliszowi stało? Taki był zawsze śmieszkujący, wesołkowaty… pic.twitter.com/iJzieckZ86
— Mateusz Magdziarz (@matt_magdziarz) December 14, 2020
Źródło: TVP.info ; Twitter/@matt_magdziarz