Początkiem marca na plebanii w Paradyżu (woj. łodzkie) miała miejsce brutalna napaść na proboszcza. Szokującym odkryciem był fakt, że za próbą usiłowania zabójstwa stoi kościelny.
Do niebezpiecznej sytuacji jaka miała miejsce na plebanii w Paradyżu doszło 2 marca wieczorem. Podczas gdy, proboszcz parafii postanowił zamknąć bramę na plebanię został napadnięty. Ku jego zaskoczeniu za jego plecami pojawił się 47-letni kościelny, kóry brutalnie pobił 69-letniego proboszcza parafii. Ten owłasnych siłach ciężko ranny, ledwo trafił na plebanię. Widząć całą sytuację jeden z kapłanów, natychmiastowo postanowił wezwać pogotowie wraz z policją. Proboszcz parafii w ciężkim stanie trafił do jednego z Łódzkich szpitali. Na swoim ciele miał wiele poważnych obrażeń. Sprawcą pobicia, szybko zajęła się policja, która bez większego problemu natrafiła na ślady oprawcy. Sam napastnik, szybko przyznał się do zarzucanych mu czynów i trafił w ręce policji.
Jak ukazuje śledztwo 47-letni kościelny, który rzucił się na proboszcza, był nietrzeźwy. Został on tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Za popełnioną zbrodnię, mężczyźnie grozić może nawet dożywocie. Motywy napastnika nie są nikomu znane. Sami parafianie są mocno zaskoczeni zaistniałą sytuacją. „Nigdy bym nie przypuszczał, że w naszej parafii dojdzie do czegoś takiego. Proboszcz jest z nami już od 29 lat” – słowa jednego z mieszkańców przytacza portal o2.pl. Policja w dalszym ciągu bada przyczynę napadu kościelnego na proboszcza parafii.
ZOBACZ TAKŻE: Krwawy atak w Szwecji: Wiadomo więcej o sprawcy i przebiegu dramatycznych wydarzeń
Źródła:
o2.pl.
Foto.: Wikimedia.Commons.org