13.4 C
Warszawa
piątek, 26 kwietnia, 2024

Duda przyniósł Polsce chwałę. Dokonał historycznego czynu!

Zobacz koniecznie

Marcin Starzonek
Marcin Starzonek
Pilanin, działacz społeczny, dziennikarz. Prywatnie entuzjasta szachów, historii i piłki nożnej.
W ostatnim czasie Polska miała problemy z występami na międzynarodowych imprezach. Szybka porażka w Euro i przeciętny występ na IO. Póki co, na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio zdobyliśmy tylko jeden, w dodatku srebrny, medal. Oczywiście to ogromny sukces, ale z pewnością apetyty Polaków były większe. Głodni zwycięstw kibice bez kompleksu mogą natomiast zerkać w stronę Soczi. 

To tam właśnie rozgrywa się międzynarodowy turniej o Puchar Świata w szachach. Dwa pierwsze miejsca tego turnieju, wyłączając obecnego mistrza świata, dostaną przepustki na turniej pretendentów. Turniejem pretendentów nazywamy natomiast rozgrywki, których zwycięzca staje w szranki z aktualnym mistrzem świata o mistrzostwo. Stawka jest więc wysoka, a dotychczas żaden Polak nie zagrał w turnieju pretendentów.

Okazję do tego może mieć natomiast Jan-Krzysztof Duda, który wciąż w Soczi utrzymuje status niepokonanego. W miniony wtorek zakwalifikował się do ćwierćfinałów, o czym pisaliśmy w tym artykule. Dziś znamy już półfinalistów – wśród nich jest nasz wybitny reprezentant, który pokonał arcymistrza z Indii, Santosha Gujrathi Vidita, wynikiem 1,5:0,5.

To oznacza, że w najbliższą sobotę, w meczu półfinałowym, zmierzy się z Magnusem Carlsenem, obecnym mistrzem świata. Choć większość szachistów, będąc w sytuacji Janka, zapewne już żegnałaby się z turniejem, to Polak ma realne szanse na awans do finału. Jan-Krzysztof Duda wygrywał już bowiem z Mistrzem z Norwegii, zyskując wówczas światową sławę.

Co dalej?

Tak naprawdę polski reprezentant ma dwie szanse, aby dostać się do turnieju pretendentów. Jeśli bowiem przegra z Magnusem Carlsenem, wciąż pozostanie w walce o udział w tych prestiżowych rozgrywkach. Jeśli bowiem Carlsen zagra w finale, do turnieju kandydatów zakwalifikuje się drugi finalista oraz zwycięzca meczu o trzecie miejsce – Magnus Carlsen, jako obecny mistrz świata, nie liczy się do najlepszej dwójki turnieju.

Gdyby nawet Jankowi powinęła się noga i skończył turniej o Puchar Świata w szachach na czwartym miejscu, wciąż może być z siebie dumny. Już na tym etapie pobił rekord Polski w tych prestiżowych rozgrywkach, stając się naszym pierwszym reprezentantem, który zagra w półfinale. Mimo wszystko – trzymamy kciuki i życzymy powodzenia!

Zobacz więcej

1 KOMENTARZ

  1. Piszcie na litość zawsze z imionami, bo przecież nie chodzi ani o Piotra, ani o Adriana – chodzi o Jana Krzysztofa!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze