Dostęp do szybkiego i stałego internetu to coraz bardziej pożądany wśród klientów wszystkich sieci komórkowych. Nic więc dziwnego, że operatorzy systematycznie wprowadzają różne usprawnienia. Nie inaczej jest w przypadku T-Mobile, choć ten niemiecki operator wprowadza również pewne ograniczenia.
Wielu użytkowników telefonów używa od lat tego samego numeru i karty SIM. Wymieniają telefony, ale karta SIM zostaje – to po prostu wygodniejsze, a praktyka ta jest naprawdę popularna. Sieć T-Mobile mówi jednak „STOP” takiemu postępowaniu – wkrótce może siłą zmusić swoich klientów do odświeżenia tego mikro urządzenia.
Już dawno operator ten ogłosił, że będzie minimalizować udział sieci 3G w swoich zasobach. Docelowo do 2023 roku sieć 3G będzie stanowić 10% zasobów Operatora. Po co jednak taki zabieg? Czy T-Mobile ot tak chce zatroszczyć się o użytkowników swojej sieci? Choć nie wątpimy w dobre intencje przedsiębiorstwa, to oficjalne uzasadnienie tej decyzji jest nieco inne.
Przyczyna tej decyzji wydaje się dość pragmatyczna – wolniejsza sieć zajmuje częstotliwość, która może zostać wykorzystana bardziej efektywnie. Przepustowość sieci zostanie przekierowana na 4G i 5G. Raporty SpeedTestu potwierdzają tę tezę, bo mimo, iż od decyzji T-Mobile minęło dopiero kilka miesięcy, to już wzrost prędkości internetu jest odnotowywalny.
Co to oznacza dla konsumentów?
W praktyce użytkownicy starszych kart SIM mogą zostać kompletnie odcięci od internetu! Niemieckiemu przedsiębiorstwu zależy, aby jego klienci korzystali przynajmniej z sieci 4G, a karty SIM, które mają 6 lub więcej lat, w większości nie obsługują tego typu sieci. Stąd też sponsor Bayernu Monachium będzie zachęcał swoich klientów, aby Ci wymienili swoje karty mikroprocesorów na nowe. Na szczęście jednak nie jest to zbyt wysoki koszt – wielu operatorów ceni tę usługę na zaledwie 15 złotych. Zaledwie 15 złotych to cena szybszego internetu i spokojniejszego snu – bez obaw, że następnego dnia stracimy internet. Przypominamy zatem, aby podjąć tę decyzję, nim będzie za późno.