Mariupol. Rosyjski żołnierz strzelił 11-latce prosto w twarz. Informację przekazało CNN. Dziewczynka żyje, ale ma kłopoty z mówieniem.
Dramat rozegrał się podczas ewaluacji Mariupola, nieco ponad tydzień temu. Rosjanin bez żadnego ostrzeżenia wystrzelił w twarz 11-latki, gdy ta próbowała przejść przejechać przez punkt kontrolny niedaleko Wasylówki.
Dziewczynka została trafiona w nasadę języka, aktualnie wiadomo o uszkodzeniu strun głosowych. 11-latka przeszła operację. Jak wynika z relacji jej matki, kiedy Rosjanie zorientowali się, co się stali udzielili pierwszej pomocy a następnie skierowali do szpitala w miejscowości Tokmak.