Gwałty na ukraińskich kobietach to niestety coraz częstsze przypadki na Ukrainie. Rosyjscy żołnierze dopuszczają się tego niemal przy każdej okazji. Niemiecki Bild opisał jeden z przypadków.
Dasza, 16-letnia Ukrainka ze wsi Krasniwka schowała się przed Rosjanami w piwnicy. Niestety i tak została zgwałcona przez pijanego Rosjanina.
Rosyjscy żołnierze weszli do wsi i zachowywali się „całkiem normalnie”. Tragedia zaczęła się, kiedy znaleźli wódkę i zaczęli pić. Wtedy rozpoczęło się „polowanie” na młode kobiety.
Daszę zaatakowano, kiedy wyszła wraz z rodziną z piwnicy. Rosyjscy żołnierze „przesłuchali” rodzinę a następnie jeden z nich zabrał 16-latkę. Był pijany.
Rosjanin kazał Daszy się rozebrać bo w przeciwnym razie zostanie zastrzelona.
— Rozebrałam się – powiedziała Bildowi nastolatka. Następnie żołnierz zaczął się do niej dobierać a jego kolega, który próbował go powstrzymać — opuścił pomieszczenie.
— Powiedziałam mu, że mam 16 lat i jestem w szóstym miesiącu ciąży. Odparł, że stosunek na tym etapie nie zaszkodzi dziecku — opowiada Dasza.
W momencie gdy 16-letnia Ukrainka zaczęła stawiać opór, Rosjanin zaczął ją dusić i grozić zabójstwem. Następnie przez pół godziny ją gwałcił a następnie zabrał do jednego z domów, który zajmował. Tam oblał ją alkoholem i chciał ponownie zgwałcić. Powstrzymali go jednak pozostali, trzeźwi żołnierze, którzy kazali Daszy wrócić do domu.