Rosyjska armia tuż przy polskiej granicy. Chodorkowski ujawnił plan Putina. Generał Skrzypczak w rozmowie z Faktem powiedział, czy jest się czego obawiać.
Kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy, rakiety, okręty i czołgi znajdują się tuż przy granicy z Polską. Jednostki są w gotowości bojowej. „Atak Rosji na Polskę, to kwestia czasu” – powiedział Michaił Chodorkowski w rozmowie z „Le Figaro”, niegdyś wpływowy rosyjski oligarcha.
– Kolejna wojna Putina obejmie państwo NATO, bombardowanie Polski, lub jego wojska wkroczą do kraju bałtyckiego. Propaganda już przygotowuje do tego rosyjską opinię publiczną, tłumacząc, że dla Kaliningradu potrzebny jest korytarz lądowy. Albo twierdząc, że Polska musi zostać ukarana – powiedział Chodorkowski, cytowany przez Fakt.
Czy Rosja może zaanektować przesmyk suwalski? Generał Skrzypczak w rozmowie z Faktem wskazał, że Rosjanom bardziej opłaca się inny ruch. Jak wskazał Skrzypczak przesmyk suwalski jest niezwykle trudnym terenem, dlatego w przypadku chęci połączenia obwodu kaliningradzkiego z Białorusią, Putin zdecyduje się raczej na aneksję niziny litewskiej, która jest znacznie łatwiejszym terenem.