39-letnia Amerykanka została uznana za winną morderstwa swojego 1,5 rocznego synka. Dziecko zmarło po karmieniu wyłącznie surowymi owocami i warzywami oraz mlekiem matki, a gdy przestało jeść kobieta nie zareagowała w sposób właściwy.
Sheila O’Leary z Florydy pod koniec lipca usłyszy wyrok. Może to być nawet dożywocie. Wszystko z powodu śmierci jej najmłodszego dziecka. Jednak i starsze były w kiepskim stanie.
Kobieta usłyszała sześć zarzutów, w tym morderstwa oraz znęcania się nad dzieckiem.
Zmarły chłopiec ważył około 8 kilogramów, a więc znacznie poniżej normy dla wieku. Z zeznań rodziców wynika, że dziecko było na ścisłej diecie wegańskiej uzupełnianej mlekiem matki.
Gdy jednak chłopiec na tydzień przed zgonem przestał jeść i źle spał matka nie szukała dla niego odpowiedniej opieki medycznej. Ponadto ignorowała jego krzyk.
Te same zarzuty usłyszał ojciec dziecka. Sprawa jest w toku.
Źródło: interia.pl