Poznaniacy zaprezentowali się na boisku znacznie lepiej od swoich iberyjskich rywali. Okazuje się jednak, że nie popisali się nie tylko zawodnicy z hiszpańskiego klubu, ale także tamtejsi dziennikarze.
Hiszpańska gazeta „Marca” zapowiadając mecz Villarrealu z Lechem nie przyłożyła się opisując skład poznańskiej drużyny. Doszło do kuriozalnej sytuacji.
Czytelnicy gazety otrzymali zaskakującą mieszankę. Hiszpanie nie tylko pomylili nazwiska wielu piłkarzy Lecha, co jest niestety dość typową praktyką zagranicznych dziennikarzy opisujących polski futbol. Dziennikarze gazety „Marca” w składzie umieścili bowiem także zawodnika, który nigdy nie grał w Lechu oraz sportowca, który grał, ale… w latach 90. XX wieku!
Filip Bednarek został opisany jako Bernarek, Nika Kwekweskiri jako Kvelerskiri, Radosław Murawski jako Murawaski, a Filipa Szymczaka opisano słowem Szymacak.
Dodatkowo na ławce Lecha znalazł się zawodnik innego klubu – Austrii Wiedeń. To jednak nie koniec absurdu. Nie wiedzieć czemu w składzie pojawił się bowiem Gwinejczyk Sekou Drame. Owszem, to zawodnik Lecha, ale w odległej przeszłości – w latach 1995-1998.
Mimo tego Lech wygrał i awansował do 1/16 finału Ligi Konfederacji.
Źródło: przegladsportowy.onet.pl