Po ogłoszeniu daty wyborów prezydenckich kampania nabiera rozpędu. Władysław Kosiniak – Kamysz próbuje zaskarbić sobie sympatię wyborców krótkimi filmikami w social mediach. Na jednym z nich przepytywany jest przez małe dziecko i przyznaje się, że jednak ma nad sobą prezesa.
Kandydat PSL na prezydenta Władysław Kosiniak – Kamysz przedstawiał się do tej pory jako kandydat, który nie ma nad sobą prezesa. Jak się okazało w rozmowie z małym chłopcem polityk przyznał się, że kogoś nad sobą jednak ma. Wpierw został zapytany przez Antosia czy Andrzej Duda jest dobrym prezydentem. Kosiniak – Kamysz powiedział wówczas: „Wydaje mi się, że nie jest najlepszy. Nie jest samodzielny. (…) On nie dorósł do tej funkcji, bo wciąż ma takiego opiekuna nad sobą i nie potrafi się wyzwolić spod jego wpływów. Po prostu się go boi”.
Po tych słowach polityka PSL chłopiec spytał się go, czy on również ma swojego prezesa. „Mam prezesa w domu. Paulinę. Ale ona się nie wtrąca w sprawy polityczne. Może tylko pomóc” – powiedział Władysław Kosiniak Kamysz wskazując na swoją żonę.
https://www.facebook.com/kosiniakkamysz/videos/262126595099929/
Warto przypomnieć, że o Paulinie Kosiniak – Kamysz zrobiło się głośno już w marcu tego roku. Wówczas małżonka polityka PSL udzieliła kilka kontrowersyjnych wypowiedzi m.in. o związkach partnerskich. „Kompletnie nie rozumiem tej dyskusji. Państwo powinno życie swoim obywatelom ułatwiać”.
Dodała następnie: „Na dzień dzisiejszy, myślę że jako naród nie jesteśmy jeszcze gotowi. Przede wszystkim musimy pamiętać, że do legalizacji związków homoseksualnych potrzebujemy zmiany konstytucji. Myślę, że jeśli będziemy na to gotowi i będzie taki duży odzew społeczeństwa, to dlaczego nie możemy o takich sprawach kontrowersyjnych zdecydować w dniu referendalnym”.
Źródło: portal tvp.info
Foto: You Tube/ Telewizja Republika (zrzut ekranu)