W niedzielę po nocnych ulewach wezbrana woda przelała wał przeciwpowodziowy na rzece Stradomka. Rozlała się po miejscowości i na okoliczne pola. Niektóre niżej położone budynki zalane zostały nawet na wysokość dwóch metrów. Podtopionych zostało ponad 70 gospodarstw.
Małopolska wciąż walczy ze skutkami gwałtownych opadów deszczu. Wody w Łapanowie nie jest już tak dużo jak wczoraj. Jak wysoko sięgała woda doskonale widać na drzewach czy budynkach. W niektórych miejscach strażacy wciąż wypompowują wodę. Przedsiębiorcy, którym woda zalała sklepy natomiast liczą straty. Padło też wiele zwierząt gospodarczych. Tylko w tej gminie straty liczyć będą miliony złotych.
https://www.facebook.com/bziolkowskifoto/posts/2658520881062617
Władza o nas zapomniała, od 10 lat nie zrobiono nic, by zapobiegać powodziom – mówią mieszkańcy. Lokalni samorządowcy zabiegali o budowę zbiorników retencyjnych czy podwyższenie wałów przeciwpowodziowych.
„Ostatnia taka sytuacja była podczas powodzi w 2010 roku. Od tego czasu ciągle coś obiecywano, ale żadna władza nic nie zrobiła. Na pewno rozżalenie jest bardzo duże. Kogoś, jak dotknie ta sama sytuacja, jeżeli to można naprawić, poprawić i nic się przez 10 lat nie robi, bo nie powstało nic, no to można mieć uzasadnione pretensje do władzy, bo zapomnieli o mieszkańcach Łapanowa.” – mówi wójt gminy Andrzej Śliwa w rozmowie z RMF FM.
Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie Małgorzata Sikora deklaruje, że służby monitorują stan wałów przeciwpowodziowych, które nigdzie nie zostały nadszarpnięte. Jak wyjaśniła przelanie wody przez wały w Łapanowie nastąpiło ponieważ są one niskie. Po ostatnich zdarzeniach trwają rozmowy, by przyśpieszyć ich modernizację.
Wojewoda małopolski zapewnił, że jest gotowy do wypłaty zapomóg do 6 tys. zł dla mieszkańców, którzy ponieśli straty w wyniku działania żywiołu. Aktualnie samorządy szacują straty, a do Urzędu Wojewódzkiego nie wpłynęły jeszcze wnioski.
Źródło: Onet, RMF24, PAP, INTERIA
Fot.: ss Facebook