MAKABRYCZNE sceny na francuskich ulicach! Te nagrania szokują ludzi [WIDEO +18]

W ostatnich dniach doszło do prawdziwie dramatycznych wydarzeń w jednym z francuskich regionów. W miejscowości Dijon miały miejsce krwawe starcia, które rozgrywały się w miejscach publicznych. W zamieszkach i wzajemnych atakach uczestniczyli członkowie gangów czeczeńskich, których członkowie przybyli nie tylko z innych terenów Francji, ale też z terenów sąsiedniej Belgii i Niemiec, jak również walczący z nimi ludźmi należącymi do gangów tworzonych w dużej mierze przez Algierczyków w tej części Republiki.

Seria dramatycznych wydarzeń miała rozpocząć się od zabójstwa 16-letniego Czeczena, który poniósł śmierć z rąk członków narkotykowej grupy przestępczej tworzonej przez ludzi wywodzących się z Maghrebu. W reakcji na pozbawienie nastolatka życia, czeczeńskie gangi zjechały się do Dijon podejmując decyzję o dokonaniu swoistej zemsty.

Zachęcamy do przeczytania również poniższych artykułów:

Na ulicach tego francuskiego miasta rozegrały się wstrząsające sceny, a część z nich uwieczniono na nagraniach. Podczas starć użyto niebezpiecznych narzędzi, takich jak np. kije bejsbolowe czy noże, a nawet broni palnej.

W mediach pojawiają się głosy, że siły policyjne z innych części Francji dotarły do Dijon na tyle późno, że sytuacja stała się jeszcze trudniejsza do opanowania. Jak podała telewizja BFM TV, w związku z wydarzeniami jakie mają tam miejsce podczas ostatnich dni, władze w Pałacu Elizejskim zwróciły się do francuskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z prośbą o zbadanie możliwości wydalenia z kraju uczestników tych właśnie starć i zamieszek.

W internecie udostępniono nagrania, na których według osób je publikujących, uchwycono mrożące krew w żyłach widoki, zaistniałe w wyniku walk pomiędzy gangami w Dijon.

Warto zobaczyć również:

OSTRZEGAMY! Niektóre z poniższych materiałów są drastyczne i nieodpowiednie dla osób poniżej 18. roku życia, a także szczególnie wrażliwych czytelników.

Źródło: Tvp.info ; YouTube/LeHuffPost ; Facebook/Rafał Korzycki ; YouTube/Evening Standard

Fot.: YouTube/Evening Standard (zrzut ekranu) ; Facebook/Rafał Korzycki (zrzut ekranu)