Grupy pseudokibiców niejednokrotnie organizują starcia określane jako tzw. „ustawki” czyli bójki wg. z reguły ustalonych zasad dotyczących ilości uczestników. Bywa jednak tak, że do starć pomiędzy bojówkarzami dochodzi spontanicznie. Wiele pytań o to czy było to zajście spontaniczne i czy chodziło tylko o sprawy kibicowskie rodzi to co wydarzyło się w tym tygodniu w miejscu znajdującym się stosunkowo blisko ścisłego centrum Krakowa. Dodatkowo jest to miejsce, w którym często czas spędza wielu młodych ludzi z tych okolic.
Mowa tu o tym jakie sceny rozegrały się we wtorkowy wieczór na Placu Serkowskiego w Krakowie, czyli obok „Forum Przestrzennie”- miejsca nad Wisłą, w którym często spotykają się ludzie, aby odpocząć i miło spędzić popołudnie, bądź wieczór. Dodatkowo obok można skorzystać z atrakcji jaką jest koło młyńskie. Tym razem jednak miejsce to stało się areną starcia, w którym udział wziąć mogło nawet około trzydziestu osób.
Jak przekazano na łamach Gazeta.pl, relacje niektórych świadków zajścia mogły być dla wielu przerażające. Jedna z kobiet miała bowiem według tych opisów krzyczeć, że „tam mordują”. Dodatkowo z opowieści ludzi obserwujących to co działo się nad Wisłą we wtorek, starcie miało być na tyle żywiołowe, że jeden z mężczyzn miał wpaść pod nadjeżdżający samochód, kiedy w całej awanturze nagle znalazł się na jezdni.
Uczestnicy w czasie zamieszania mieli skierować się w stronę Forum Przestrzennie. Policja potwierdziła, że doszło do zajścia i interwencji funkcjonariuszy. Policjani rzeczywiście zjawili się na miejsce, a jak widać na zdjęciach z miejsca zdarzenia oraz jak wynika z relacji świadków, radiowozy przybyły na sygnałach.
Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie nie podała mediom zbyt wielu informacji dotyczących okoliczności i przyczyn bójki. Nie można wykluczyć więc, że motywem działania agresorów były inne kwestie niż porachunki pseudokibiców, choć wiele wskazuje na to, że iż właśnie to było tłem wtorkowych wydarzeń.
Źródło: Gazeta.pl ; Wyborcza.pl ; KrkNews.pl
Fot.: Facebook/policjaat112