Niestety przy okazji drugiej fali epidemii koronawirus mocno daje się we znaki na różnych polach. Choć nie musimy oglądać tak dramatycznych obrazków w naszym kraju, z jakimi swego czasu mierzyli się Hiszpanie, Włosi czy Amerykanie, to jak informowaliśmy na łamach naszego portalu także w Polsce pojawiają się kłopoty wywołane koniecznością walki z rozprzestrzenianiem się słynnego już wirusa SARS-CoV-2 oraz przejawami zatłoczenia w służbie zdrowia. Dla wielu bardzo intrygujące i zastanawiające są również kwestie dotyczące terminu znoszenia obostrzeń oraz stopniowego powracania do normalności. Kwestie tego typu dotyczą m.in. nauczania, które jak wiadomo realizowane jest obecnie przez szkoły w sposób zdalny.
Jak informuje portal Rmf24.pl, dziennikarze tej rozgłośni radiowej ustalili jakie są najbardziej prawdopodobne plany rządu dotyczące dalszej realizacji nauczania zdalnego lub jej ewentualnego zakończenia i powrotu uczniów do szkół.
Nie tak dawno w przestrzeni medialnej pojawiały się informacje sugerujące, że jeśli liczby dziennych nowych zakażeń koronawirusem będą się zmniejszać i nie będzie dochodziło do dynamicznego przyrostu osób z pozytywnym wynikiem na obecność SARS-CoV-2, wówczas możliwy jest fizyczny powrót dzieci do szkół jeszcze w przyszłym miesiącu. Jak informuje Rmf24.pl, choć nie ma jeszcze ostatecznej decyzji rządu w tej sprawie, to jest jedna opcja szczególnie rozważana.
Jak ustalić mieli dziennikarze RMF FM, najprawdopodobniej jednak dla zachowania bezpieczeństwa w obecnej sytuacji, realizacja nauki zdalnej zostanie przedłużona, a placówki oświatowe będą nadal zamknięte do czasu przerwy świateczno-noworocznej. Taki właśnie scenariusz ma być w sposób szczególny brany pod uwagę przez przedstawicieli rządu.
Źródło: Rmf24.pl
Fot.: Pxhere.com