W ostatnim czasie wyszły na jaw przekręty chińskich władz i ich potajemne działania, mające na celu szybkie rozprzestrzenienie się koronawirusa. Dziennikarze postanowili potajemnie porozmawiać z lekarzami i poznać ich perspektywę. Nie wiedząc, że są nagrywani wyjawili całą prawdę na temat swoich relacji z tamtejszą władzą oraz działaniami, które podejmowała w tajemnicy.
Chińskie władze, bardzo sprytnie próbowały tuszować informacje na temat koronawirusa. Nie na tyle skutecznie, aby prawda nie ujrzała światła dziennego. Kilka dziennikarzy postanowiło porozmawiać z miejscowymi medykami i poznać ich szczerą opinię. Lekarze nie mieli świadomości z kim rozmawiają, a co dopiero, że mogą być nagrywani. Pozwoliło to na zebranie jak najbardziej rzetelnego i obiektywnego materiału.
Chińskiej władzy zarzuca się podejmowanie nieodpowiedzialnych decyzji jak organizowanie dużych imprez masowych ze świadomością rozprzestrzeniania się wirusa, czy ukrywanie prawdziwych danych na temat liczby chorych i występujących zgonów. Lekarze uważają także, że władze zabroniły im mówić prawdę na tematy związane z Covid-19.
„Wiedzieliśmy, że wirus przenosi się z człowieka na człowieka. Ale kiedy byliśmy na spotkaniu w szpitalu, powiedziano nam, żebyśmy o tym nie mówili. Władze prowincji powiedziały szpitalom, żeby nie mówić prawdy o wirusie” – możemy przeczytać relację jednego z lekarzy na portalu o2.pl.
Władze zignorowały zagrożenie i pomimo tego, że zdawały sobie sprawę z niebezpieczeństwa nie zrezygnowali z obchodów chińskiego nowego roku. Wzięło w nich udział wiele osób, także miliony turystów, co ułatwiło rozprzestrzenienie się wirusa Covid-19. Przekrętów chińskich władz jest dużo więcej. Telewizja ITV zapowiedziała, że wkrótce będziemy mogli się zapoznać z filmem dokumentalnym na temat podejrzanych działań chińskich władz. Jego tytuł nosi nazwę „Epidemia: wirus, który wstrząsnął światem”.
Źródła:
o2.pl
Fot.: pixabay.com