Na Śląsku w kapalni Mysłowice-Wesoła doszło do tragicznego wypadku. Obecnie trwają poszukiwania dwóch górników. Co wiadomo na temat tego dramatu?
ZOBACZ TAKŻE: Okrzyki radości, a po chwili katastrofa. Zdarzenie transmitowano w internecie [WIDEO]
W czwartkowe popołunie przy jednej ze ścian wydobywczych w kopalni Mysłowice-Wesoła wydarzyła się prawdziwa tragedia. Obecnie na miejscu trwa akcja ratunkowa. Pomimo tego, że przyczyny wypadku dalej nie są znane cały czas są badane. Na ten moment głos w sprawie zajął Rzecznik Polskiej Grupy Górniczej, Tomasz Głogowski. Według jego ustaleń w strefie zagrożenia znajdowały się, aż cztery osoby. Dwie z nich szczęśliwie wydostały się z zagrażającego im położenia o własnych siłach. Na miejscu trwa akcja ratunkowa, która ma na celu odnalezienie pozostałej dwójki mężczyzn.
ZOBACZ TAKŻE: Krwawy atak w Szwecji: Wiadomo więcej o sprawcy i przebiegu dramatycznych wydarzeń
„Trwają poszukiwania dwóch poszkodowanych górników – powiedział rzecznik w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Nie sprecyzował, czy w wyrobisku nastąpił zawał oraz co mogło być przyczyną wypadku. W kopalni trwa akcja ratownicza”- czytamy na portalu se.pl.
Nie jest to pierwszy wypadek jaki ma miejsce w kopalni Mysłowice-Wesoła. Ostatnia niebezpieczna sytuacja miała miejsce 20 sierpnia 2020 roku. Obrażenia w skutek wstrząsu w wypadku odniosło w tamtym czasie pięciu górników. Do wypadku doszło także w godzinach popołudniowych. „Do tąpnięcia doszło na pochylni 501, 665 metrów pod ziemią” – dowiadujemy się z portalu onet.pl.
Źródła
se.pl
onet.pl