Przemówienie Donalda Tuska w Gdańsku. Padły mocne słowa, jednak wiele osób jest sceptyczna.
Były szef rządu Donald Tusk przemawiał na Długim Targu w Gdańsku. Spotkanie z przewodniczącym PO opierało się na ostrej krytyce PiS-u. Po zakończeniu wystąpienia w sieci zawrzało.
Na spotkanie z Donaldem Tuskiem przybyło wiele osób, nie brakowało kolegów z partii oraz władz miasta. Tusk zaczął od wspomnienia tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. W dalszej części poświęcił uwagę krytyce PiS-u.
– Gdy patrzę na to, co PiS chce zrobić z tymi wartościami, myślę, że wtedy ludzie nie załamali rąk. Przyjechałem po to, abyśmy sobie powiedzieli, że nie tracimy wiary w to, że fundamentalne wartości wrócą do naszego życia. Nawet w komunistycznej szkole funkcjonował slogan, który podkreślał tolerancję Polaków. Nauczyliśmy Europę, czym jest solidarność. Dziś Europa jest bardziej polska niż kiedykolwiek – powiedział Donald Tusk.
Kolejno przewodniczący PO mówił o obraniu „kursu na wschód” przez PiS.-Splugawili słowo „suwerenność”. Jutro znowu będą atakować wolne media – dodał Tusk.
Jak wskazuje wielu obserwatorów Donald Tusk porwał tłum mocnymi słowami, jednak poza krytyką nie padły żadne konkretne deklaracje oraz hasła programowe. – Tusk powiedział wiele, zwolennicy wiwatowali, jednak poza krytyką nie usłyszeliśmy niczego konkretnego. Aspiruje on do walki z Jarosławem Kaczyńskim, ale robi to, co kiedyś – straszy PiS-em. To puste słowa dla zdobycia władzy. Przynajmniej na razie – zauważa jeden z obserwatorów wystąpienia.