Nowe sankcje skierowane przeciwko Rosji i przedstawicielom politycznych elit tego kraju dotknęły Jelizawietę Pieskową, córkę rzecznik prasowego Kremla. Powiązana z polityką instagramerka znana głównie z pokazywania swojego luksusowego życia nie kryje oburzenia.
24-letnia córka Dmitrija Pieskowa to stażystka… Parlamentu Europejskiego, a wcześniej asystentka francuskiego europosła Aymerica Chauprade’a z Frontu Narodowego Marine Le Pen.
To jednak nie jedyne aktywności Pieskowej. Jest ona także popularną instagramerką i zapowiedziana utrata przez nią dostępu do serwisu bardzo ją boli. Nie będzie mogła pokazywać otaczającego ją bogactwa.
Wątek jej wysokiego poziomu życia znalazł się nawet w oświadczeniu, w którym oburza się na decyzję władz USA o objęciu jej sankcjami. Pisze, że twierdzenia, iż prowadzi luksusowe życie, nie mają nic wspólnego z bezpieczeństwem. Dodała ponadto, że jest dorosła i nie powinna być łączona z działalnością ojca. Jej zdaniem na podobnej zasadzie należałoby łączyć Amerykanów i Europejczyków za wydarzenia z poprzednich pokoleń.
Nazwisko Jelizawiety Pieskowej znalazło się w opublikowanym 11 marca nowym pakiecie sankcji. Oprócz niej są tam rodziny innych wpływowych rosyjskich polityków, wojskowych i oligarchów, w tym jej matka i brat pracujący niegdyś dla stacji Russia Today. Sankcje w praktyce oznaczają zamrożenie ich majątków znajdujących się pod amerykańską jurysdykcją.
Źródło: natemat.pl / se.pl