Choć w polskim kalendarzu wyborczym na rok 2022 nie zaplanowano niczego, a żadna z partii politycznych nie mówi o przyspieszonym rozwiązaniu parlamentu, to twitterowy wpis jednego z liderów Konfederacji wskazuje, że możemy wkrótce spodziewać się głosowania. Wszak internet od wielu lat żartuje, że gdy Janusz Korwin-Mikke mówi lub pisze coś o Adolfie Hitlerze, to niechybnie zbliża się elekcja. A właśnie dziś poseł opublikował kilka wpisów poświęconych twórcy nazizmu, co wywołało lawinę zrozumiałego oburzenia internautów.
Słynny w sieci „protokół 1 procent” to określenie najbardziej kontrowersyjnych wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego, które – zgodnie z tą teorią – są przypominane przez polityka w okresie poprzedzającym wybory. Takie działanie miało wielokrotnie doprowadzać do porażek jednej z wielu partii, jakie w przeszłości tworzył „pan z muszce”.
Jednym z najpopularniejszych przejawów „protokołu 1 procenta” jest obecny już w memach i przestrzeni internetowych żartów motyw rzekomo niższych niż obecnie podatków, jakie – zdaniem Korwin-Mikkego – miały funkcjonować w hitlerowskiej III Rzeszy. I właśnie tego typu wpis pojawił się w poniedziałek 25 kwietnia na twitterowym profilu jednego z liderów Konfederacji.
I podatki były znacznie niższe (8%, nie było VAT itp.). Hitler nawet podczas wojny nawet Polaków wyzyskiwał mniej, niż pp.Kaczyński i Tusk wyzyskują nas. Jak to był powiedział Churchill: "Polacy to naród najwspanialszy ze wspaniałych, ale rządzony przez najpodlejszych z podłych!" pic.twitter.com/GjhEW3JfVz
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) April 25, 2022
Czy więc powinniśmy spodziewać się nowych wyborów? Zgodnie z logiką internetowych żartów: tak. Mówiąc jednak poważnie ani mająca większość parlamentarną partia rządząca ani żaden z klubów opozycyjnych nie prowadzi obecnie działań mających na celu rozwiązanie Sejmu przed upływem kadencji. Być może więc Janusz Korwin-Mikke rozszerzył legendarny „protokół” lub – co najbardziej prawdopodobne – ów mechanizm tak naprawdę nigdy nie istniał, a polityk prezentuje absurdalne i skandaliczne poglądy zawsze i wszędzie, a nie tylko przed wyborami.
Ponadto najnowszy sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski wskazuje, że ewentualne przyspieszone wybory mogłyby zakończyć historię istnienia na polskiej scenie politycznej Konfederacji. W badaniu ugrupowanie współtworzone m.in. przez Korwin-Mikkego poparło zaledwie 3,3 proc. ankietowanych. Taki wynik oznaczałby nieprzekroczenie progu wyborczego, co w przypadku „pana w muszce” także bywało w przeszłości obiektem wielu żartów.
Porównywanie Lejby Bronsteina ("Lew Trocki") do Adolfa Hitlera jest niedopuszczalne. Przy Trockim Hitler to rozsądny i umiarkowany polityk. Trocki to raczej Himmler – nienawidzący i gotowy wymordować: socjal-d***kratów, liberałów, konserwatystów… tych, co nie chcieli komunizmu. pic.twitter.com/GAAvJvNcBl
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) April 25, 2022
Porównywanie Stefana Bandery do Adolfa Hitlera jest niedopuszczalne. Przy Banderze Hitler to rozsądny i umiarkowany polityk. Bandera to raczej Himmler – nienawidzący i gotowy wymordować Polaków, Rosjan, Żydów… i wszystkich "Wrogów Narodu Ukraińskiego". https://t.co/sEqZYxrVEi pic.twitter.com/wMhoIyheTe
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) April 25, 2022
Ktoś proponował porównać Korwin-Mikkego do Hitlera. To już jest zrobione. Tu możecie Państwo zobaczyć dokładne porównanie poglądów politycznych Adolfa Hitlera. Janusza Korwin-Mikkego i Unii Europejskiej: https://t.co/94CyZURjfy
Będziecie zszokowani; naprawdę!— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) April 25, 2022
Źródło: Twitter / wp.pl / tvp.info