Kreml nie chciał przeprowadzać mobilizacji, ale odnoszone w ostatnich tygodniach klęski połączone z presją tzw. „partii wojny” oraz grupy urzędników odpowiedzialnych za bezpieczeństwo doprowadziły do zmiany polityki. W gronie zwolenników mobilizacji znajdować ma się Wiktor Zołotow, który w polskim internecie „dał twarz” bohaterowi memów, fikcyjnemu generałowi Denaturowowi.
Do liderów „partii wojny” należeć ma lider Czeczenii Ramzan Kadyrow oraz w przeszłości uznawany za liberała wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew.
Kolejne postacie z tego grona to przewodniczący parlamentu Wiaczesław Wołodin, sekretarz generalny proputinowskiej partii Jedna Rosja Andriej Turczak.
Na tym jednak nie koniec. Oprócz przedstawicieli „partii wojny” na mobilizację naciskać mieli ważni urzędnicy odpowiedzialni za bezpieczeństwo. W tym gronie wymienia się dowódcę Rosgwardii Wiktora Zołotowa.
To właśnie wizerunek Zołotowa był w pierwszych tygodniach wojny wykorzystywany w polskim internecie do tworzenia memów z fikcyjnym generała Denaturowa/Denaturova, przez którego niekompetencję i sprzedawanie sprzętu w zamian za wódkę Rosja odniosła klęskę.
Źródło: rmf24.pl