Organizatorzy Piłkarskich Mistrzostw Świata w roku 2022 dobitnie pokazują wszystkim obserwatorom, że to do nich należy ostatnie słowo w sprawie turnieju rozgrywanego w ich kraju. I wprowadzają kolejne regulacje, choć miało być inaczej. Tym razem problemy będą mieli kibice wyznający judaizm.
Kibiców podczas trwającego mundialu irytuje fakt, że dostęp do piwa w Katarze jest ograniczony mocniej niż wstępnie zapowiadano. To jednak błahostka przy fakcie, że stadiony budowano w nieludzkich warunkach, a organizacje humanitarne wskazują, że niewolnicza praca doprowadziła do śmierci setki, a może nawet tysiące osób.
Katarczycy z zasobnymi portfelami zdają się jednak być bardzo pewni siebie i nawet w trakcie trwania imprezy wprowadzają kolejne kontrowersyjne rozporządzenia. Są one oczywiście mniejszym problemem niż śmierć ludzi pracujących w tragicznych warunkach, co nie zmienia faktu, że mamy do czynienia z wielką butą arabskich władz kraju.
Kibice wyznający judaizm, którzy zdecydowali się oglądać w Katarze mecze piłkarskie, także muszą liczyć się z konsekwencjami niedotrzymywania obietnic przez organizatorów imprezy. Żydzi nie mogą bowiem jeść koszernych potraw, co stanowi dla nich obowiązek religijny. Objął ich ponadto zakaz modlitwy.
Z pomocą żydowskim kibicom przyszedł jednak amerykański rabin Marc Schneier, który dla fanów wyznających judaizm otworzył koszerną kuchnię.
Źródło: interia.pl