Tragedia, która miała miejsce w Gdyni, wstrząsnęła opinią publiczną. Policja podejrzewa ojca chłopca, Grzegorza Borysa, o zamordowanie 6-letniego Olka. Jednak, mimo upływu dwóch tygodni od tej strasznej zbrodni, ciało dziecka wciąż nie zostało wydane rodzinie, co powoduje ogromne cierpienie.
20 października 2023 roku, w mieszkaniu przy ulicy Górniczej w Gdyni, matka Olka wróciła wcześniej z pracy i odkryła ciało swojego synka z ranami ciętymi szyi. Pomimo natychmiastowej interwencji policji i prokuratury, domniemany sprawca zbrodni, ojciec chłopca, zdołał uciec. Obecnie trwa obława na Grzegorza Borysa, który był czynnym żołnierzem Wojska Polskiego.
Niestety, 6-letni Olek nie może zostać pochowany z powodu bezpieczeństwa. Śledczy nie wydali jeszcze ciała chłopca rodzinie, dopóki nie zostanie odnaleziony podejrzany o zabójstwo. Jak donosi informator Faktu „bliscy Olka są obecnie w bezpiecznym miejscu, ale nie mogą zająć się pochówkiem, ponieważ morderca wciąż jest na wolności”.
Ceremonia pożegnania 6-letniego Olka będzie miała charakter prywatny, bez udziału mediów. Rodzina musi czekać na wydanie ciała i możliwość godnego pochówku, co jest dla nich niezwykle bolesne.
Ta tragiczna historia porusza serca wielu ludzi. Społeczność Gdyni i cała Polska jednoczą się, aby wesprzeć rodzinę Oleka i domagać się sprawiedliwości. Wszyscy pragną, aby 6-letni chłopiec mógł spocząć w spokoju i godności.