Rozszczelnienie gazociągów Nord Stream i Nord Stream 2 wzbudziło zrozumiały niepokój w Europie Zachodniej. Norwegia zdecydowała się nawet na wysłanie wojska do ochrony infrastruktury energetycznej. Armia miała dostrzec niezidentyfikowanego drona w pobliżu platformy Gina Krog należącej m.in. do polskiego koncernu PGNiG.
Wojciech Jakóbik w serwisie biznesalert.pl podaje, że ów niezidentyfikowany dron należy do Rosji.
„Dron z Rosji przyglądał się po wycieku Nord Stream 1 i 2 platformie z gazem norweskim dla Polski” – czytamy. Chodzi o platformę wiertniczą Gina Krog. Dostarcza ona gaz dla Polski, a 8 proc. udziałów ma w niej PGNiG.
To jednak nie koniec niepokojących wieści. Serwis gosc.pl podaje, że „w pobliżu znajdował się także rosyjski kuter rybacki, zmierzający do Okręgu Kaliningradzkiego. Było to już po rozszczelnieniu gazociągów Nord Stream 1 i 2” – pisze Jarosław Dudała.
Gaz z Norwegii jest jednym z najważniejszych europejskich sposobów na uniezależnienie się od dostaw z Rosji. Kilka dni temu połączenie z tamtejszymi dostawcami uzyskała Polska w ramach Baltic Pipe.
Źródło: biznesalert.pl / gosc.pl