Krzysztof Bosak, czyli kandydat Konfederacji w wyborach prezydenckich 2020 jest postacią, która w ostatnich miesiącach mocno zaistniała w świecie polityki.
Należy też przyznać iż osiągnął on spory sukces wyborczy, zajmując 4 miejsce w pierwszej turze, wyprzedzając przy tym kandydata Koalicji Polskiej – Władysława Kosiniaka-Kamysza, oraz przedstawiciela Lewicy – Roberta Biedronia.
Wielu ekspertów twierdziło, że to właśnie jego elektorat zdecyduje o wyniku wyborów, ostatecznie jednak wyborcy Bosaka podzielili się niemalże po równo w poparciu kandydatów w drugiej turze.
Głosy ekspertów wieszczą również różną przyszłość Konfederacji. Niektórzy twierdzą, że zostanie ona zjedzona przez PiS, który doprowadzi do zmarginalizowania tej partii. Inni zaś uważają, że PiS dążył będzie do koalicji z ugrupowaniem Bosaka, Korwina czy Brauna.
Sam Bosak zapytany przez onet, odpowiedział w sposób niejednoznaczny na pytanie odnośnie koalicji z PiS. Mimo, że Konfederacja jako partia od kilku lat jest najgłośniejszym spośród głosów krytyki dla PiS i jego polityki, to sam Bosak twierdzi, że w demokracji nie wyklucza się niczego. Jednocześnie zaznaczył, że ewentualne rozmowy będą mogły rozpocząć się dopiero za 3 lata, kiedy będzie już po wyborach parlamentarnych.
Dla wielu sympatyków partii może być to zaskakująca, a wręcz szokująca wypowiedź, której nie dopuszczano nawet do myśli kilka miesięcy temu. Bosak zapewnił także, że przy ewentualnej koalicji nie zostaną powtórzone błędy LPR, która nie otrzymała realnej władzy po dołączeniu do obozu rządzącego.
Co myślicie o tej wypowiedzi? Wyobrażacie sobie taką koalicję? Czy może jesteście jej całkowicie przeciwni. Dajcie znać w komentarzach.
Źródła:
onet.pl