Kebab to w naszym kraju jeden z najpopularniejszych fast foodów. Niestety musimy uważać. Po ostatniej kontroli jakości tylko 18 proc. punktów z tureckim przedsmakiem pozostało bez mandatu.
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) dokonała kontroli lokali serwujących kebab. W sumie skontrolowanych zostało 109 miejsc. Wyniki są zatrważające.
– Celem kontroli było sprawdzenie jakości handlowej dań oferowanych w formie kebaba (głównie serwowanego w wersji pociętej w bułce, picie, tortilli, z frytkami itp.) w zakresie zgodności z obowiązującymi przepisami i wymaganiami, których spełnienie zostało zadeklarowane w oznakowaniu produktu lub dokumentach towarzyszących – powiedziały osoby odpowiedzialne za przygotowanie raportu.
Wynik? Zastrzeżenia odnotowano w aż 89 punktach, co stanowi 82 proc. wszystkich skontrolowanych miejsc. Czego dotyczyły nieprawidłowości?
Analiza laboratoryjna wykazała braki w oferowanym daniu zadeklarowanego gatunku mięsa (np. baraniny) oraz obecności w daniu składnika mięsnego, który nie został zadeklarowany. Wiele punktów źle oznaczała swoje dania — nie informowali o podawanym gatunku mięsa oraz zamieszczali nieprawidłowy wykaz składników.